BIP - Starostwa Powiatowego w Łomży

Biuletyn Informacji Publicznej

Protokół nr 4/07z posiedzenia Komisji Rolnictwa, Geodezji,Gospodarki Wodnej, Ochrony Środowiska i Leśnictwa Rady Powiatu Łomżyńskiego w dniu 29 marca 2007 roku.

Posiedzenie odbyło się w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Łomży przy ul. Szosa Zambrowska 1/27. Rozpoczęcie posiedzenia nastąpiło o godzinie 11.00, natomiast zakończenie o godzinie 12.50.


Komisja obradowała w pięcioosobowym składzie na ogólną liczbę pięciu członków Komisji, co stanowi quorum, przy którym Komisja może obradować i podejmować prawomocne opinie, wnioski, uchwały oraz stanowiska (lista obecności stanowi załącznik nr 1 do protokołu).
Skład osobowy Komisji:
1. Elżbieta Parzych – Przewodnicząca Komisji.
2. Lech Szabłowski – Wiceprzewodniczący Komisji.
3. Mieczysław Chojnowski – członek Komisji.
4. Alfred Szymański – członek Komisji.
5. Stefan Żebrowski – członek Komisji.
W posiedzeniu brali również udział zaproszeni goście (lista obecności stanowi załącznik nr 2 do protokołu).

Przebieg posiedzenia:

Przewodnicząca Komisji – Elżbieta Parzych przypomniała, że proponowany porządek posiedzenia obejmuje następujące tematy:

1. Zapoznanie z realizacją przez dzierżawców (zarządców) obwodów łowieckich obowiązku wynagradzania szkód wyrządzanych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny.
2. Omówienie przygotowań do wydzierżawiania obwodów łowieckich.
3. Zapoznanie z działalnością Warsztatów Szkolnych Zespołu Szkół w Marianowie w części dotyczącej wykonywania badań opryskiwaczy.
4. Sprawy różne:
 Wstępne zapoznanie z realizacją zadania pod nazwą „Wektoryzacja mapy katastralnej”.

Elżbieta Parzych w nawiązaniu do powyższego zapytała zgromadzonych czy mają jakieś pytania bądź zastrzeżenia do przedstawionego porządku obrad. Wobec ich braku ogłosiła przejście do realizacji punktu pierwszego.

Ad.1 Przewodnicząca Komisji poprosiła Naczelnika Wydziału Rolnictwa, Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Budownictwa o wprowadzenie do zagadnienia obejmującego zapoznanie z realizacją przez dzierżawców (zarządców) obwodów łowieckich obowiązku wynagradzania szkód wyrządzanych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny.

Wacław Sierbiński: w niniejszym zakresie jako podstawowy dokument obowiązuje ustawa prawo łowieckie, nowelizowana w 2005 roku, natomiast szczegółowe uregulowania są zawarte w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z 15 lipca 2002 roku. Na terenie naszego powiatu działa 9 kół łowiecki, których przedstawiciele uczestniczą w dzisiejszym posiedzeniu. Ogólna powierzchnia dzierżawiona przez obwody łowieckich wynosi około 99.000 ha gruntów rolnych i leśnych. Zgodnie z ustawą to dzierżawca odpowiada za wynagradzanie szkód wyrządzonych przez zwierzęta wymienione w ustawie. Natomiast za szkody wyrządzone przez łosia wypłaca odszkodowania zarząd województwa.
Generalnie odszkodowania przysługują za szkody wyrządzone w uprawach i płodach rolnych oraz wyrządzone podczas polowania. Oględzin dokonują uprawnieni przedstawiciele kół zgłoszone w miejscowych gminach, aby rolnik wiedział do kogo złożyć wniosek. Ustawa przewiduje również 6 wyjątków, w których nie są wypłacane szkody, co jest wymienione w cytowanej ustawie.
Przeprowadzone w ostatnim czasie kontrole dowiodły, że nie możemy mieć żadnych zastrzeżeń co do wypłacania i szacowania szkód przez koła łowieckie. Od dłuższego czasu nie ma w ogóle skarg od rolników na opieszałość lub inne niedociągnięcia ze strony wypłacającego i szacującego szkodę.
Należy zaznaczyć, że podstawą właściwego funkcjonowania kół łowieckich jest odpowiednie podejście do problemu szkód wyrządzonych przez dziką zwierzynę i odpowiedniego współdziałania w tym zakresie z poszkodowanym rolnikiem.

Z kolei Przewodnicząca Komisji udzieliła głosu przedstawicielowi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.

Paweł Górski: jako Urząd Marszałkowski przejęliśmy te sprawy dopiero od 1 stycznia 2006 roku. Jeżeli chodzi o szkody to rzeczywiście z terenu powiatu łomżyńskiego nie napływają żadne skargi dotyczące szacowania szkód wyrządzanych przez dziką zwierzynę. Jednak z pozostałych terenów województwa takie skargi napływają.
Należy pamiętać, że istnieje Podlaska Izba Rolnicza, która może uczestniczyć w szacowaniu szkód, kiedy nie ma spójności co do wysokości odszkodowania. Ponadto w szacowaniu może uczestniczyć wójt lub przedstawiciel gminy.
Jeżeli chodzi o obwody polne to szkody wypłaca zarząd województwa, natomiast szkody w obwodach leśnych wypłaca Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych. Przepisy dotyczące wypłacania szkód komunikacyjnych przy zdarzeniach spowodowanych przez łosia nie są zbyt jasne, jednak zarząd województwa nie wypłaca odszkodowań za te zdarzenia.

Wacław Sierbiński: niektórzy ubezpieczyciele także nie chcą wypłacać odszkodowań za szkody komunikacyjne spowodowane przez łosia.
Należy również zaznaczyć, że w rozporządzeniu jest mowa o tym, iż za szkodę wyrządzoną przez określoną dziką zwierzynę należy się odszkodowanie a rekompensata utraconych korzyści, co jest istotną różnicą.
Z kolei Wacław Sierbiński zapoznał zebranych z treścią rozporządzenia regulującego kwestię wynagradzania szkód wyrządzanych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny.

Przewodnicząca Komisji: mimo, że nie było żadnych skarg zarówno do powiatu jaki i wojewody, to wszyscy wiemy, iż tych szkód jest bardzo dużo. Problemy z tym związane są poruszane i omawiane praktycznie przy każdym spotkaniu z rolnikami, szczególnie jeżeli chodzi o szkody wyrządzane przez dziki. Największe problemy z tymi sprawami są na terenach, gdzie występuje duże zalesienie. W trakcie dyskusji na ten temat wszyscy generalnie są zgodni, że tych szkód nie są w stanie w pełni pokryć koła łowieckie, ponieważ szkód jest bardzo dużo. Mimo wysokich składek płaconych przez członków kół łowieckich, myśliwi nie są w stanie zapewnić odpowiedniego sfinansowania wyrządzonych szkód. W mojej ocenie, aby sprawa była odpowiednio uregulowana powinien być nieco inny system wynagradzania szkód wyrządzanych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny. W tym finansowym zadaniu powinno uczestniczyć także państwo. Szkody są najczęściej wypłacane na poziomie 200 – 300 zł, natomiast rolnik nie traci tylko na płodzie rolnym. W konsekwencji dużych strat w uprawach kukurydzy lub na łąkach rolnik może mieć zaburzoną całość określonej produkcji, którą się zajmuje. Osobiście nigdy nie słyszałam, że problemowe odszkodowania są odpowiednio regulowane. Poza tym rolnik często nie zgłasza w ogóle szkody, bowiem aby nie dopuścić do dalszej degradacji upraw szybko likwiduje np. zasianą kukurydzę, nie czekając na przyjazd myśliwego szacującego szkodę. Zdaję sobie sprawę przy tym, że są rolnicy, którzy już w pewnym sensie wyspecjalizowali się w wyciąganiu pieniędzy z różnych źródeł, w tym także i od kół łowieckich. Otwieram dyskusję w tym przedmiocie.

W trakcie dyskusji przedstawiciele kół łowieckich zwrócili uwagę na następujące kwestie:
 na to, że wiele szkód wyrządzanych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny ma miejsce na łąkach, które są niewłaściwie utrzymane (przez co w zasadzie nie przynoszą korzyści rolnikowi, poza ewentualnymi dopłatami unijnymi lub odszkodowaniami wypłacanymi przez koła łowieckie),
 na to, że szkody są szacowane przez łowczych uczciwie – wg realnych strat jakie poniósł rolnik,
 na to, że problem z dzikami występuje w całej Europie, co jest spowodowane przede wszystkim masowymi uprawami kukurydzy – rośliny wyjątkowo atrakcyjnej dla dzików,
 na to, że są rolnicy, którzy oczekują wynagradzania szkód wyrządzanych w uprawach i płodach rolnych na podstawie zdecydowanie zawyżonych przez siebie roszczeń – przy czym rozporządzenie dokładnie określa sposób szacowania szkód (w którym nie ma mowy o niektórych kosztach: zbioru, dowozu do skupu itp., natomiast odnosi się do kosztu danego płodu, poprzez co również zawyża w pewnym stopniu odszkodowanie płacone przez koła łowieckie),
 na to, że rekultywacja zaniedbanych łąk odbywa się często na koszt kół łowieckich, bowiem rolnicy oczekują odszkodowań za łąki bardzo zaniedbane,
 na to, że dziki nie niszczą łąk dobrze utrzymanych, ponieważ nie ma nich robactwa poszukiwanego przez dziki. Natomiast zwierzęta te żerują na łąkach zaniedbanych, które obfitują w różnego rodzaju robaki, a w tym przede wszystkim przysmak tych zwierząt – pędraki (które nie występują w istotnych ilościach na łąkach dobrze utrzymanych.
 na to, że w całym okręgu, w który między innymi wchodzi powiat łomżyński, szkody oszacowane w roku 2006 wyniosły około 58.000 zł. Przy tym w regionie np. olsztyńskim większe kwoty są płacone na zaledwie dwóch obwodach. Dowodzi to, że w skali kraju szkód jest bardzo mało na terenie powiatu łomżyńskiego. Ponadto na terenie byłego województwa łomżyńskiego odnotowany jest najniższy stan dzików w całym regionie. Rocznie odstrzeliwanych jest zaledwie około 400 dzików – mniej więcej tyle co w innych okręgach łowieckich w jednym obwodzie.
 na to, że rolnicy zdecydowanie zwiększyli swoje roszczenia po wejściu Polski do Unii Europejskiej, która wypłaca duże środki rolnikom w ramach różnego rodzaju dopłat,
 na to, że myśliwi pracują społecznie i składki członkowskie płacą z prywatnych środków,
 na to, że są wypłacane także środki za szkody powstałe na łąkach, które nie były koszone,
 na to, że np. w jednym z obwodów na terenie powiatu łomżyńskiego występuje od 10 do 15 dzików, natomiast odszkodowania w tym obwodzie w skali jednego roku płacone są w wysokości odpowiadającej 50 – 60 ton ziemniaków. Dowodzi to, że odszkodowania znacznie przewyższają wartość poniesionych strat przez rolników,
 na to, że rolnicy bardzo rzadko odpowiednio zabezpieczają swoje płody i uprawy przed dziką zwierzyną, a w szczególności uprawy kukurydzy,
 na to, że dzika zwierzyna jest własnością Skarbu Państwa a nie kół łowieckich, natomiast myśliwy ma za zadanie (w ramach działań społecznych) np. dożywiać, selekcjonować i w inny sposób dbać o tę zwierzynę,
 na to, że w gminach powinny być organizowane spotkania z rolnikami, które pozwoliłyby na przekazanie odpowiednich informacji rolnikom – dotyczących między innymi szacowania szkody,
 na to, że koła łowieckie powinny starać się, aby ich członkami byli także lokalni rolnicy, którzy będąc na miejscu dotychczas skutecznie tępili kłusownictwo oraz mogliby uświadamiać rolników w kwestii szacowania szkód.

Paweł Górski zauważył, że przy szacowaniu szkody występuje klasyczny konflikt interesów, gdzie rolnik chce uzyskać jak najwięcej, natomiast koło łowieckie teoretycznie chce zapłacić jak najmniej. Jego zdaniem poprawa sytuacji mogłaby nastąpić w przypadku zwiększenia świadomości rolników co do szacowania szkód i tego w jaki sposób regulują tę sprawę normy prawne. Ponadto uznał, że powinna być również większa świadomość wśród pracowników Podlaskiej Izby Rolniczej i pracowników gmin, na temat tego jak te problemy są uregulowane przez prawo.
W nawiązaniu do powyższego stwierdził, że dobrym rozwiązaniem byłoby przeprowadzenie szeregu lokalnych szkoleń i kampanii informacyjnych.

Mieczysław Chojnowski stwierdził, że może dobrym rozwiązaniem byłoby komisyjne likwidowanie analizowanych szkód.

Przedstawiciele kół łowieckich stwierdzili, że komisyjne likwidowanie szkód zwiększyłoby koszty i powstałyby problemy np. z dowozem osoby z urzędu gminy lub innej jednostki. Ponadto zaznaczyli, że dotychczas w zasadzie nie zdarzało się, aby przy szacowaniu szkody uczestniczył np. przedstawiciel Podlaskiej Izby Rolniczej – który jest uprawniony do tego.

Alfred Szymański stwierdził, że jeżeli na gruncie rośnie szczaw i inne rośliny, które nie powinny rosnąć na łące to nie ma podstawy do tego, aby ten grunt traktować jako łąkę. Poza tym podkreślił, że ważnym elementem jest to, żeby w sprawach spornych uczestniczyli przedstawiciele gminy lub Podlaskiej Izby Rolniczej.

Paweł Górski zauważył, że dobrze jest wówczas, jak członkami koła łowieckiego są także lokalni rolnicy, którzy dobrze znają poruszoną problematykę.

Przewodnicząca Komisji zaznaczyła, że czasami rolnik jest usatysfakcjonowany tym, iż ktoś w ogóle zainteresował się poniesioną przez niego stratą i nawet nie żąda odszkodowania.

Jan Bargielski – nadleśniczy zwrócił uwagę na to, że przy szacowaniu szkód brakuje elementu obiektywizmu, ponieważ rolnik uważa, iż myśliwy, który jest w tym przypadku również stroną, szacuje szkodę na swoją korzyść. Dodatkowo poinformował, że szacowanie szkód często odbywa się późnym popołudniem, w czasie kiedy urzędy i inne instytucje najczęściej już nie pracują.

Wicestarosta – Marek Dworakowski podkreślił, że ważnym elementem jest współpraca kół łowieckich z rolnikami przy odpowiednim szacowaniu szkód. Natomiast w związku z tym, iż nie napływają skargi z naszego terenu można uznać, że współpraca ta przebiega prawidłowo.

Stefan Żebrowski stwierdził, że jeżeli myśliwy, który jest stroną, szacuje szkodę, to rzeczywiście brakuje tu elementu obiektywizmu. Uważam, że jeżeli rolnik płaci podatki także do gminy, to w gminie powinien być rzeczoznawca, który zajmowałby się szacowaniem szkód.
Poza tym oznajmił, że generalnie, na podstawie własnych doświadczeń, dobrze ocenia współpracę na ternie powiatu łomżyńskiego łowczych i rolników.

Przewodnicząca Komisji poinformowała, że w sprawie wynagradzania szkód wyrządzanych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny zostanie sformułowany wniosek, który zostanie przesłany do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz do Ministerstwa Środowiska (pełna treść wystąpienia skierowanego do powyższych Ministerstw stanowi załącznik nr 4 do protokołu).

Z kolei zgromadzeni zwrócili uwagę na problem dotyczący drastycznego spadku liczby drobnego dzikiego ptactwa i zajęcy oraz problem odnoszący się do szczepień lisów przeciwko wściekliźnie, których liczba w ostatnich latach – od zastosowania szczepień – wielokrotnie wzrosła (w niektórych regionach wzrost liczby lisów jest nawet ośmiokrotny, przy czym rocznie z budżetu państwa przeznaczanych jest na te szczepienia kilkadziesiąt milionów złotych).
Przy tym podkreślono, że również bezpańskie psy i koty czynią duże spustoszenie wśród dzikiej zwierzyny, natomiast aktualne uregulowania prawne utrudniają proces walki z tym problemem.

W dalszej części obrad zwrócono uwagę na to, że rolnicy po wprowadzeniu zdjęć satelitarnych (na potrzeby Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wypłacającej dopłaty do ziemi i produkcji rolnej) wycięli większość krzewów i zadrzewień. W związku z tym dzika zwierzyna nie ma odpowiedniego schronienia. Podkreślono przy tym, że w Europie już dawno zaprzestano takich praktyk, ponieważ uznano, iż prowadzi to do stopniowej degradacji ekosystemu.

Zebrani nie poruszyli innych zagadnień w tym punkcie.

Ad.2 Przewodnicząca Komisji poprosiła Naczelnika Wydziału Rolnictwa, Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Budownictwa o omówienie przygotowań do wydzierżawiania obwodów łowieckich.

Wacław Sierbiński: w bieżącym roku kończy się okres obowiązywania dziesięcioletnich umów wydzierżawiania obwodów łowieckich. W związku z tym, że przepisy są niejasne co do kolejnych umów dzierżawnych w tym zakresie, uzyskaliśmy opinię prawną, iż na okres 2007 – 2017 powinny być zawarte aneksy do dotychczasowych umów. W ustawie jest zapis, że okres umowy nie może być krótszy niż 10 lat. Ma to na celu zapewnienie pewnej ciągłości gospodarowania danym terenem.
W zasadzie jedynym istotnym punktem w tych aneksach będzie punkt dotyczący przedłużenia ważności dotychczasowych umów – do 2017 roku. Natomiast jeżeli zostaną uzupełnione pewne elementy dotyczące aktualizacji obwodów łowieckich, to o tą część aneksy zostaną zaktualizowane. Ten zapis również jest zawarty w przygotowanych aneksach.
Dodatkowo otrzymacie Państwo dzisiaj pisma informujące o wysokości czynszu dzierżawnego na rok 2007-2008, który musi być uiszczony do końca maja br. na konto Starostwa. Środki te przekazywane są następnie odpowiednio na konta urzędów gmin i nadleśnictw.

Przewodnicząca Komisji wobec braku pytań i uwag poprosiła przedstawicieli poszczególnych obwodów łowieckich o przejście do pokoju, w którym zostały podpisane aneksy do umów o wydzierżawianie obwodów łowieckich.

Następnie została zarządzona dziesięciominutowa przerwa, po zakończeniu której Przewodnicząca Komisji poprosiła Kierownika Warsztatów Szkolnych Zespołu Szkół w Marianowie o omówienie działalności Warsztatów w części dotyczącej wykonywania badań opryskiwaczy.

Ad.3 Adam Myśliwiec: wykonywanie badań opryskiwaczy zostało uruchomione z kilku powodów. Środki na ten cel uzyskaliśmy z funduszu ochrony środowiska. W pierwszych latach nie realizowaliśmy tych badań, ponieważ jako jednostka szkolna, budżetowa nie mieliśmy dotacji. Po zmianie przepisów w tym zakresie rozpoczęliśmy wykonywanie badań opryskiwaczy.
Problemem jest to, że na początku roku nie znamy wysokości dotacji i nie wiemy jakie będą stawki. Wiąże się to z pełną odpłatnością badań.
Obecnie prowadzimy badania, które ważne są trzy lata, wcześniej były ważne zaledwie dwa lata. Wobec tego liczba badan będzie stopniowo malała.
Odpłatność w tej chwili wynosi 120 zł – co stanowi przeciętną cenę za tę usługę w naszym regionie. Rolnik płaci o 60 zł mniej, ponieważ tyle wynosi dotacja do jednego badania.

Stefan Żebrowski stwierdził, że uczestniczył w jednym z pokazów przeprowadzonych w ZS w Marianowie i na podstawie tego może stwierdzić, że badania są realizowane prawidłowo, z należytą starannością.

Adam Myśliwiec: problem stanowi fakt, że rolnicy chcą wykonać badania opryskiwaczy, które mają usterki. W związku z tym nasz pracownik często pomagał rolnikom remontować te opryskiwacze, jednak nie ma on tego w zakresie czynności, co prowadziło do tego, iż zamiast np. 7 opryskiwaczy zbadał zaledwie 3. Dobrze byłoby, aby rolnik własnym sumptem lub przy pomocy sąsiada usuwał drobne, techniczne usterki, ponieważ nasi pracownicy nie zawsze mogą to robić.

Mieczysław Chojnowski: rolnicy posiadają opryskiwacze, które mają nawet po kilkadziesiąt lat, natomiast serwisy generalnie zajmują się tylko nowym sprzętem. W związku z tym nie ma gdzie naprawiać starszego sprzętu.

Adam Myśliwiec: my staramy się pomagać rolnikom, zdarza się, że remontujemy bardzo stare opryskiwacze, proszę na swoim terenie poinformować mieszkańców o naszych usługach.

Przewodnicząca Komisji w nawiązaniu do powyższego stwierdziła, że rozpropaguje informację – przesyłając miedzy innymi urzędom gmin – nt. możliwości skorzystania z usług Warsztatów Szkolnych Zespołu Szkół w Marianowie z wykonywania badań opryskiwaczy i ewentualnego remontu tych opryskiwaczy.

Lech Szabłowski: chciałbym zapytać w jakiej wysokości jest przekazywana dotacja za badania opryskiwaczy?

Adam Myśliwiec: za standardowy opryskiwacz dotacja za badania wynosi 60 zł, natomiast za większy opryskiwacz wynosi 70 zł.

Lech Szabłowski: czy to jest dotacja z budżetu państwa?

Adam Myśliwiec na powyższe pytanie odpowiedział twierdząco, przy czym dodał, że dotacja ta wypłacana jest z budżetu wojewody – na podstawie zawartego w tym zakresie porozumienia.
Poza tym dodał, że w początkowym okresie badania opryskiwaczy były zawieszone, bowiem jednostki budżetowe, szkolne nie mogły skorzystać z dotacji. Wobec tego około 120 badań zostało wykonanych bez dotacji, co stanowiło pewną stratę dla budżetu Warsztatów Szkolnych Zespołu Szkół w Marianowie.

Zebrani nie wnieśli dalszych uwag bądź pytań odnoszących się do powyższego zagadnienia.

Ad.4 Przewodnicząca Komisji przechodząc do spraw różnych poprosiła o zabranie głosu Naczelnika Wydziału Geodezji, Kartografii, Katastru i Gospodarki Nieruchomościami.

Stanisław Kozikowski poinformował, że obecnie w ramach programu Phare 2003 Główny Urząd Geodezji wspólnie z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa prowadzi zadanie pod nazwą „Wektoryzacja mapy katastralnej”. W nawiązaniu do powyższego zapoznał zebranych z wybranymi elementami mapy katastralnej z terenu powiatu łomżyńskiego. Z kolei na podstawie tych elementów omówił problemy związane z próbami wprowadzania wektoryzacji mapy katastralnej.

Członkowie Komisji, po wstępnym przeanalizowaniu powyższego tematu, uznali że ewentualnie zostanie on dokładnie omówiony na jednym z kolejnych posiedzeń Komisji – przy udziale przedstawicieli Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i innych jednostek.

Przewodnicząca Komisji zapytała zgromadzonych czy chcą poruszyć inne tematy, które w ich ocenie wymagają analizy na posiedzeniu Komisji.

Zebrani nie zgłosili żadnych zagadnień.

Następnie, wobec braku chętnych do dalszej dyskusji oraz z uwagi na wyczerpanie tematów, które miały być przedmiotem obrad Komisji, Przewodnicząca – Elżbieta Parzych zakończyła 4-te posiedzenie Komisji Rolnictwa, Geodezji, Gospodarki Wodnej, Ochrony Środowiska i Leśnictwa.



Przewodnicząca Komisji

Elżbieta Parzych
Protokół sporządził:

Marcin Pieńkowski

Data powstania: poniedziałek, 21 maj 2007 10:52
Data opublikowania: poniedziałek, 21 maj 2007 10:55
Opublikował(a): Marcin Pieńkowski
Zaakceptował(a): Marcin Pieńkowski
Artykuł był czytany: 3923 razy