Starostwo Powiatowe w Łomży

86 215 69 00
Rocznica Powiatu Łomżyńskiego Natura Flaga Unii Europejskiej Projekty UE Polski Ład Polski Ład logo e-usługi e-usługi
Pogoda dziś:
-1°C
Biuletyn Informacji Publicznej BIP Kontrast Youtube

Reklamowy zawrót głowy

DATA PUBLIKACJI: 2008-03-12 11:29 | OPUBLIKOWAŁ: Beata Korwek
„Darmowe rozmowy non stop”, „Dwa miesiące po 1 zł” – to tylko przykłady haseł, którymi przedsiębiorcy zachęcają konsumentów do zakupu towaru lub usługi. Czy zawarte w nich informacje są zawsze prawdziwe i nie wprowadzają w błąd? Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygląda się uważnie reklamom.
UOKiK zajmuje się rocznie ok. 30 sprawami dotyczącymi reklamy. W ostatnim czasie Prezes Urzędu wszczął cztery postępowania przeciwko spółkom: Aster, Polkomtel, PTK Centertel oraz Tele2. W ich trakcie Urząd zbada, czy przedsiębiorcy w reklamach wprowadzali w błąd.

PTK Centertel, operator sieci telefonii komórkowej Orange, w okresie Świąt Bożego Narodzenia prowadził kampanię pod hasłem „Bliskość tworzy święta”. Jedną z dostępnych, w jej ramach, usług była „Oferta promocyjna – Wybrane 3 numery”, w której – pomimo wyraźnego odniesienia do okresu świątecznego – darmowe rozmowy z trzema wybranymi osobami nie obowiązują: 24, 25, 26 i 31 grudnia oraz w Nowy Rok. UOKiK sprawdza, czy spółka nie wprowadzała słabszych uczestników rynku w błąd informując o warunkach oferowanych przez siebie usług.

Wątpliwości Urzędu wzbudziła również akcja promocyjna spółki Polkomtel, operatora sieci telefonii komórkowej Plus, w której pojawiło się m.in. hasło „Laptop z modemem iPlus tylko za 1 zł” oraz „Przyjdź do sklepu Vobis. Kup wysokiej klasy laptopa w zestawie z modemem iPlus tylko za 1 zł”. Zdaniem Prezesa UOKiK konsumenci mogli myśleć, że kupią komputer wraz z modemem za 1 zł. Jak wykazała wstępna analiza nie było to jednak możliwe, ponieważ tak atrakcyjna cena dotyczyła jedynie modemu.

„Gdy korzystasz z abonamentu Darmowe rozmowy non stop możesz dzwonić za darmo przez całą dobę, a Twój rachunek i tak pozostanie bez zmian” – w ten sposób swoją ofertę reklamowała z kolei spółka Tele2. Możliwość bezpłatnego dzwonienia bez ograniczeń to z pewnością propozycja warta rozważenia dla wielu konsumentów. Z wstępnych informacji uzyskanych przez Prezesa Urzędu wynika, że w ramach planu taryfowego „Darmowe rozmowy non stop” abonent ma 2000 darmowych minut miesięcznie na połączenia lokalne, międzymiastowe lub dostęp do Internetu przez modem – bez względu na porę dnia czy dzień tygodnia. Jednak po wykorzystaniu tego limitu usługi rozliczane są według stawek określonych w cenniku. W ocenie UOKiK reklama spółki nie informowała rzetelnie i mogła wprowadzać konsumentów w błąd, co do faktycznego kosztu połączeń telefonicznych w ramach abonamentu.

UOKiK sprawdza również działania operatora telewizji kablowej – spółki Aster. Zdaniem Urzędu przedsiębiorca może wprowadzać potencjalnych klientów w błąd promując swoją ofertę hasłami opartymi na schemacie „X miesięcy za Y zł”. Podana w ten sposób informacja sugeruje, że okresem rozliczeniowym jest pełny miesiąc – kolejne 30 dni od dnia zawarcia umowy, nie zaś kalendarzowy, jak jest w rzeczywistości – czyli od 1. do ostatniego dnia danego miesiąca. Oznacza to, że podpisując umowę 30 stycznia promocyjna opłata obejmie dwa ostatnie dni stycznia oraz miesiąc luty, a nie okres 30 stycznia-30 marca.

W przypadku stwierdzenia naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, Prezes Urzędu może nakazać zaniechania stosowania praktyki niezgodnej z prawem, a także nałożyć na przedsiębiorcę karę finansową w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu.

Dostęp do rzetelnej i pełnej informacji jest jednym z podstawowych praw konsumentów, którzy mając jedynie pełną ofertę zakupu towaru lub usługi mogą podjąć świadomą decyzję o jej nabyciu. Wprowadzony w błąd słabszy uczestnik rynku może dochodzić swoich roszczeń korzystając z pomocy m.in. rzeczników konsumentów. Warto pamiętać, że ułatwia to również obowiązująca od 21 grudnia ub. roku ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, m.in. przez przeniesienie ciężaru dowodu na podmiot, któremu zarzucane jest działanie wprowadzające w błąd oraz sformułowanie w niej tzw. czarnej listy niedozwolonych praktyk przedsiębiorców. Wielu konsumentów rezygnowało z egzekwowania swoich praw ze względu na dużą trudność oraz koszt udowodnienia przed sądem, że produkt czy usługa nie posiada cech, o których go informowano.