24 marca w Mikołajkach upamiętniono Antoniego Kenigsmana – bohatera, który podczas niemieckiej okupacji, narażając własne życie, udzielił schronienia trojgu Żydom. Za swoją odwagę zapłacił najwyższą cenę. Przed kamieniem poświęconym jego pamięci złożono kwiaty, oddając hołd zarówno mieszkańcowi Mikołajek jak i wszystkim tym, którzy nieśli pomoc prześladowanym podczas II wojny światowej. Święto Państwowe na ich cześć zostało ustanowione w 2018 r, zaś data 24 marca jest nieprzypadkowa, ponieważ wyznaczono ją na pamiątkę wydarzeń z 1944, kiedy to Niemcy zamordowali całą 8-osobowa rodzinę Ulmów wraz z ukrywanymi przez nich Żydami.
W uroczystościach uczestniczyli członkowie rodziny Antoniego Kenigsmana, przedstawiciele władz Gminy Łomża, Szkoły Podstawowej w Jarnutach, mieszkańcy okolicznych miejscowości, a także reprezentujące Powiat Łomżyński Wicestarosta Łomżyński Anna Gawrych oraz Sekretarz Powiatu Beata Jagielak-Dardzińska.
Za „gminalomza.pl”: „Pomnik Antoniego Kenigsmana został ustawiony w Mikołajkach w 2021 r. w ramach inicjatywy „Zawołani po imieniu”, prowadzonej przez Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego we współpracy z samorządami. W czasie II wojny światowej Kenigsman mieszkał w Mikołajkach wraz z żoną Czesławą i córką Genowefą, prowadząc niewielkie gospodarstwo. Pomimo groźby kary śmierci, udzielił schronienia trojgu Żydom, którzy prawdopodobnie uciekli z getta. W maju 1942 roku ich kryjówka została odkryta przez niemieckich żandarmów i funkcjonariuszy Gestapo. Najstarszy z ukrywających się Żydów został zastrzelony na miejscu, a dwoje nastolatków Niemcy rozstrzelali w pobliskim lesie. Antoni Kenigsman został brutalnie pobity, a następnie zabrany przez oprawców w stronę wsi Chojny. Po drodze został zamordowany, a jego ciało odnaleźli później sąsiedzi w lesie pod krzewami.”