Dziewiątemu widowisku, które zorganizowała Grupa Rekonstrukcji Historycznej Narew według scenariusza historyka Michała Kaczyńskiego z Łomży, wśród ponad 500 widzów przyglądali się ze szczególnych wzruszeniem syn i wnuczka kapitana Eugeniusza Kordiaczyńskiego, dowódcy bronionego za cenę własnego życia odcinka.
Ważny sens edukacyjny i cel naszej rekonstrukcji to oddanie hołdu tym żołnierzom, którzy tutaj walczyli, poświęcając życie, to, co mieli najcenniejszego... - przypomniał burmistrz Nowogrodu Józef Piątek. - Co roku staramy się ślady ich obecności uczcić, żeby wszystkie miejsca wyróżnić tablicą pamięci. To nie tylko atrakcja turystyczna. To znaki wdzięczności, przypominające tamte dramatyczne czasy.
Wśród gości znaleźli się m.in. Jacek Piorunek z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego i wicewojewoda podlaski Wojciech Dzierzgowski, przyglądający się epizodom krwawej bitwy z II wojny światowej rokrocznie. - Ta rekonstrukcja i udział w niej jest manifestacją patriotyzmu w XXI wieku - stwierdził wicewojewoda. - Jej organizacja świadczy o naszym przywiązaniu do tradycji i wartości, które swoimi postawami powinniśmy prezentować i promować z pokolenia na pokolenie.
Prezentacja fragmentów przebiegu bitwy kilku pokoleniom była możliwa dzięki zapałowi ludzi z kilku grup rekonstrukcyjnych, którzy nad Narew zjechali z całej Polski: od Warszawy po Suwałki i Augustów, od Ostrołęki i Grajewa po Białystok, czy wreszcie z Zambrowa i, oczywiście, Łomży.
Kiedy opadł bitewny kurz na polu walki, przez kwadrans umiejętnościami jazdy konno i fechtunku szablami i lancami popisywali się kawalerzyści ze Stowarzyszenia Podlaska Brygada Kawalerii w barwach 5. Pułku Ułanów Zasławskich z Kolna. W międzyczasie można było także obejrzeć wystawę zawierającą elementy mundurów, rzeczy osobiste żołnierzy, telefony wojskowe, pociski... „Ilustrowany Kurier Codzienny” z kwietnia 1938 r. Wystawę zorganizowało grono miłośników historii i kolekcjonerów ze Stowarzyszenia Grupa Wschód z Białegostoku.
źródło: www.4lomza.pl