Radosne rozmowy i refleksje, gratulacje i kwiaty, muzyka i dobrane teksty piosenek, zielona sceneria drzew, ptasi śpiew i słońce wypełniły całą przestrzeń zaaranżowaną niecodziennie w dalszej części parku Muzeum Przyrody – Dworu Lutosławskich w Drozdowie, które to miejsce Autorka wybrała na spotkanie z gośćmi. Ponad sto osób przyszło w to niedzielne popołudnie, by towarzyszyć Marii Dziekońskiej. Uczestnicy z radością zanurzyli się w opowieści o tym, czym jest tytułowa "WOLNOŚĆ" oraz słuchali o tym, jak powstawała książka.
Wraz z ostatnimi słowami utworu "Moja Cisza" - otwierającego wydarzenie - Wicestarosta Łomżyński Maria Dziekońska i Dyrektor Muzeum – Dwór Lutosławskich w Drozdowie Ewa Sznejder, otworzyły Spotkanie. Pani Dyrektor witając serdecznie gości mówiła: „Pani Starosta Maria Dziekońska dzisiaj w podwójnej roli, gospodarza i autorki książki. 28 maja Powiat Łomżyński zyskał Patrona Błogosławionego Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Książka autorstwa Pani Marii Dziekońskiej «Jesteśmy dziećmi WOLNOŚCI» to wydarzenie który towarzyszy uroczystościom. Dzisiejsza promocja jest finałem cyklu wydarzeń przyjęcia patrona, ale to coś więcej niż taka okolicznościowa publikacja. Pytanie o wolność, o jej definicję, o miejsce w hierarchii wartości współczesnego świata, pytanie o kres wolności to przede wszystkim fundamentalne pytania dla współczesnego świata i człowieka. Zapraszam na dzisiejsze spotkanie.”
W tej części spotkania Wicestarosta Maria Dziekońska odniosła się do genezy publikacji: "Publikacja powstała w czasie, który żeśmy zaplanowali przed 28 maja, (...) już na zawsze w historii Powiatu Błogosławiony Kardynał Stefan Wyszyński będzie Jego Patronem, co by się nie działo. Jesteśmy dumni z takiego patrona, a ja mogę powiedzieć że jestem podwójnie albo nawet bardziej doświadczona tym wydarzeniem ponieważ praca nad książką przyniosła dla mnie w wymiarze osobistym rozwój i bogactwo. Nie byłoby tego gdyby nie ludzie, którzy są wokół mnie zgromadzeni.". Wicestarosta skierowała podziękowania najpierw do osób i instytucji współpracujących przy powstaniu publikacji - Starosty Lecha Marka Szabłowskiego, Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego reprezentowanego przez Dyrektor Michalinę Jankowską oraz Iwonę Czarcińską i Annę Rastawicką, Kanclerzowi Kurii Diecezjalnej w Łomży dr. Arturowi Szurawskiemu, Natalii Jankowskiej, Teresy Adamowskiej, Dyrektor Panstwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. W. Kossaka w Łomży Małgorzaty Wagner i Wicedyrektor Gabrieli Horosz, BoDruk Kamila Borkowskiego i Ewy Czetwertyńskiej. Obecnym wręczyła niebieskie hortensje. Następnie słowa wdzięczności skierowała do Rodziny i Przyjaciół, którzy stanowili nieocenione wsparcie w procesie tworzenia publikacji.
Spotkanie poprowadziła znana łomżyńska dziennikarka - Marlena Siok. Rozmawiały o prawdzie, wolności, o tym, że Prymas nie potrafił kłamać, co w najbardziej newralgicznych momentach było czasem wręcz kłopotliwe. Autorka podała ciekawe przykłady takiego stanu - ograniczenie częstotliwości pisania listów z więzienia do domu, by nie zamartwiać najbliższych, zwłaszcza Ojca, trudne rozmowy z zagranicznymi hierarchami - tak, jak w przypadku prymasa Węgier - Józefa Mindszentego.
Maria Dziekońska przybliżyła m.in. wydarzenia poprzedzające uwięzienie Prymasa. Jak sama mówi, ta książka "to subiektywna wersja tego, co po wojnie zawdzięczamy Prymasowi, który został przez Jana Pawła II nazwany Prymasem Tysiąclecia. (...) Jestem przekonana, że Jego postawa, którą właśnie w tym bardzo trudnym czasie dla Kościoła polskiego prezentował, to że się nie ugiął władzom komunistycznym, wpływa na naszą rzeczywistość - tą, w której my dzisiaj żyjemy. Jest to moja wersja tego, co Prymas miał dla nas do przekazania.".
Autorka stwierdziła też, że "Ta Jego siła, ta duchowa wielkość to jest również dla mnie, jako dla osoby, która zapoznała się z tą nauką tak głębiej - to jest ogromną wartością. To nie jest coś, co można jednorazowo przyjąć. To jest coś, do czego się wraca, to jest coś, co w przyszłości powinno mieć swój ciąg. Nie można zajmować się Prymasem przez krótką chwilę. Myślę, że ktoś, kto zaczyna z Prymasem obcowanie - już ten Prymas w jego życiu zostaje."
Zapytana o wątek łomżyński - powiedziała: "Ja akurat Prymasa nie nazywam Łomżyniakiem, ale uważam, że zadziała się w Łomży bardzo ważna rzecz. Prymas tutaj w Łomży zyskał przekonanie o swojej drodze życiowej - On tutaj zapragnął być kapłanem. On mówił, że w Katedrze siadał gdzieś tam w ostatnich ławkach, z tyłu, że z tym swoim powołaniem się ukrywał. Ale nie ulega wątpliwości, że ucząc się w Gimnazjum w Łomży w latach 1915-1917 i właśnie po zakończeniu roku szkolnego - On wrócił do swojego Ojca, mama już wtedy nie żyła, i powiedział, że On chce być kapłanem, żeby Go posłać do Seminarium Niższego we Włocławku. I Ojciec nie od razu się zgodził, ale po przekonywaniach jednak dłuższych, taką zgodę wyraził i Prymas skończył najpierw Seminarium Niższe, później Wyższe we Włocławku. We Włocławku też został wyświęcony, zresztą w dniu swoich urodzin, 3 sierpnia 1924 roku. Więc można powiedzieć, że w tym dniu raz się narodził jako człowiek, drugi raz - jako kapłan - święto było podwójne."
Marlena Siok w tym kontekście zapytała - czy te związki nie rodzą jeszcze większej odpowiedzialności na twórcy?
Maria Dziekońska odniosła się do tej kwestii następująco: "Odpowiedzialność zawsze za słowo istnieje i to trzeba mieć świadomość, ale to też wynika z mojej pracy samorządowej, że to co się mówi, za to trzeba brać odpowiedzialność. I temu też dałam wyraz, ponieważ na pierwszych stronach pozwoliłam sobie zacytować bardzo ważny cytat z Prymasa tj. «Chroń mnie Ojcze Słowa od nadużycia słowa.». I mam nadzieję, że udało mi się to spełnić w tej publikacji.".
Ważnym i ciekawym dla słuchaczy tematem były materiały zgromadzone przez Marię Dziekońską. Listy, zdjęcia, kazania, słowa i inne treści pochodzące z wielu źródeł, często udostępnionych dzięki życzliwości ludzkiej. W nieco ponad dwa miesiące Maria Dziekońska dokonała rzeczy wydawać by się mogło niemożliwej - napisania i wydania książki.
Jak podkreśliła prowadząca Marlena Siok - jest to książka wyjątkowa pod względem również duchowości Autorki, która porusza odbiorców.
Natalia Jankowska - odpowiedzialna za korektę, o współpracy przy książce mówiła: "Przyznam, że kiedy kilka tygodni temu otrzymałam propozycję pracy nad książką, przygotowania jej do druku też miałam pewne obawy - po pierwsze - czy zdążymy na czas? czy dopniemy to w każdym szczególe? Ale, im dłużej czytałam tekst, i im więcej rozmów przeprowadziłam z Panią Starostą, tym bardziej nabierałam przekonania, że ta książka nie tylko jest potrzebna, ale przede wszystkim jest napisana, co zresztą zauważył już profesor Dariusz Rott z Uniwersytetu Śląskiego, z ogromną pasją, zaangażowaniem. I przede wszystkim myślę, że uświadomi nie jednemu czytelnikowi, że gdyby nie Kardynał, to ta wolność nie przyszłaby tak szybko. Być może ja też pod wpływem lektury nabierałam takiej ulgi i wdzięczności, że żyję w tych czasach, wolnych czasach. I jeszcze druga taka refleksja - być może dzięki tej lekturze część osób postanowi zgłębić temat i dotrze do innych źródeł, w tym historycznych, tak żeby potraktować też Kardynała Stefana Wyszyńskiego nie tylko jako postać religijną, ale też historyczną ważną dla Polski. Być może dotrą chociażby do «Zapisków więziennych», co ja też zamierzam zrobić, przeczytać (...).".
Teresa Adamowska - artystka-plastyk, autorka okładki książki, również podzieliła się swoimi odczuciami: "(...) ja jestem też wielką fanką, być może to za dużo powiedziane, ale w moim domu rodzinnym Kardynał Wyszyński to był Ktoś. Taką jedną gazetą, która mówiła o tym co się dzieje w Polsce było wtedy Słowo powszechne.(...) Ta propozycja Pani Marii po prostu troszeczkę przyznam, że wiedziałam, że to jest przedsięwzięcie duchowe i nie mogę zawieść. Naprawdę z taką duszą na ramieniu i ja do dzisiaj nie jestem pewna, czy ja właściwie to ujęłam, czy niewłaściwie. (...) Jak dowiedziałam się jaki jest tytuł i jaki zawiera temat, to chyba nie było by to, innych dróg nie ma sensu szukać - bo wiadomo, że wolność to błękit, a mury i mrok to coś, co ją ogranicza i te ptaki, które wyrywają się z muru, sprawiają, że on kruszeje. No tak jakoś przyszła mi taka myśl. Czuwał nad tym duch Kardynała Stefana Wyszyńskiego, pewnie tak miało być. Dziękuję serdecznie. Dziękuję za to zaproszenie do przedsięwzięcia przede wszystkim, że mogłam w jakiś sposób też wyrazić swoją myśl artystyczną dzięki Pani."
Głos w dyskusji zabrał historyk, Prezes Społecznego Stowarzyszenia Prasoznawczego STOPKA, prof. dr hab. Ludwik Malinowski. Zapytał przybyłych: "Dlaczego ta książka ma szczególną wartość?" Osobiście udzielił na nie odpowiedzi: "Dlatego, że jak byłem w miejscu urodzenia Księdza Prymasa, to jeden z profesorów mi powiedział, znanych, że o Księdzu Prymasie Wyszyńskim już więcej nic nie można napisać, bo wszystko to co jest napisane, to już nic nie może być wzbogacone. Okazało się, że ukazała się książka, bardzo interesująca, wymowna i o szerokim zakresie. Jest to książka szczególna, dlatego gdyż może ją czytać człowiek mocno przygotowany, ale również taki zwyczajny czytelnik, zwyczajny czytelnik i wiele z tego zrozumie. Jest mało takich autorów, którzy o trudnych sprawach umieją pisać prosto. Ta książka jest napisana językiem zrozumiałym. I bardzo się cieszę, że ona się ukazała.(...)".
Swoimi wspomnieniami związanymi z Prymasem Wyszyńskim podzielił się również ks. Aleksander Suchocki.
W imieniu władz Powiatu Łomżyńskiego gratulacje, okraszone ciepłem i uznaniem, złożyli - Członek Zarządu Powiatu Łomżyńskiego Agnieszka Zduńczyk i Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Łomżyńskiego Sławomir Dębek.
Oprawę artystyczną wydarzenia zapewniło Studio Wokalne eMDek w Łomży - Magda Sinoff z młodzieżą: Oliwia Szmitko, Eliza Szmitko, Lena Ruszczyk, Kinga Kossakowska, Roksana Ksepka, Emilia Góralczyk, Zuzanan Góralczyk, Alicja Urban, Dawid Baranowski i Aleksander Szymański.
Niepowtarzalną dokumentację fotograficzną spotkania zawdzięczamy Panu Jerzemu Chaberek.
Transmisja online: Portal Mylomza.