Kara za niezgłoszenie nabycia pojazdu wynosi od 200 do 1000 zł, ale nie każdy zdaje sobie sprawę z faktu, że dokładnie ta sama kara czeka osobę sprzedającą. Choć przepis jest tak skonstruowany, że nawet urzędy nie mają pewności. Wyjaśnił to sąd.
KARA ZA NIEZGŁOSZENIE NABYCIA POJAZDU WYNOSI OD 200 DO 1000 ZŁ (FOT. PIXABAY)
"Kto, będąc właścicielem pojazdu zarejestrowanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, wbrew przepisowi art. 78 ust. 2 pkt 1 nie zawiadamia starosty o nabyciu lub zbyciu pojazdu – podlega karze pieniężnej w wysokości od 200 do 1000 zł".
Z art. 78 ust. 2 pkt 1 tej samej ustawy wynika, że "właściciel pojazdu zarejestrowanego jest obowiązany zawiadomić w terminie nieprzekraczającym 30 dni starostę o nabyciu lub zbyciu pojazdu".
Nie każdy pamięta, by fakt zbycia pojazdu, czyli jego sprzedaży, zgłosić staroście. Dzięki temu przestaje się widnieć w CEPiK-u jako właściciel, nawet jeśli kupujący nie zgłosił nabycia i nie przerejestrował auta. Takie zgłoszenie pozwala uniknąć kłopotów, m.in. w razie zdjęcia z fotoradaru czy popełnienia przestępstwa ze sprzedanym autem.
Organy się kłócą, sąd wyjaśnia
Wątpliwości rozwiał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu (III SA/Po 964/20 — Wyrok WSA w Poznaniu), który zajął się sprawą kary za niezgłoszenie zbycia pojazdu nałożonej na sprzedającego.
Starosta nałożył karę na osobę, która nie zgłosiła sprzedaży auta. Sprzedający odwołał się do starosty, argumentując to brakiem środków na zapłacenie kary, a Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło zaskarżoną decyzję w całości i umorzyło postępowanie.
Sprawa się jednak nie zakończyła, bo wkroczył do niej prokurator rejonowy, który wniósł skargę na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Zarzucił zaskarżonej decyzji rażące naruszenie prawa materialnego i wniósł o stwierdzenie jej nieważności. Prokurator argumentował to w sposób następujący:
"To, że na skutek sprzedaży pojazdu zostaje przeniesione prawo własności na nowego właściciela, nie oznacza, że na dotychczasowym właścicielu pojazdu nie ciąży obowiązek zawiadomienia organu o zbyciu tylko przez to, że utracił własność poprzez sprzedaż".
Zgodził się z tym Wojewódzki Sąd Administracyjny, który stwierdził:
"Zdaniem Sądu nie ma znaczenia, że dana osoba nie jest już właścicielem pojazdu w momencie dokonywania zawiadomienia, gdyż art. 140 mb pkt 2 p.r.d. odnosi się do zbywcy pojazdu, a zatem osoby, która nie jest już właścicielem pojazdu w chwili wykonywania obowiązku. […] Inna interpretacja omawianego przepisu prowadziłaby do sytuacji, że ta jego część, odnosząca się do zbywcy byłaby "martwa", gdyż żaden podmiot nie posiadałby obowiązku zawiadomienia o zbyciu pojazdu, a to byłoby sprzeczne z ratio legis tej regulacji".