Przybyłych na uroczystość gości powitała Anna Archacka – Dyrektor Muzeum Przyrody w Drozdowie. Nawiązała do symboliki miejsca i roli Lutosławskich w odzyskaniu przez Polskę suwerenności: „…W Rodzie Lutosławskich zawiera się los wielu pokoleń marzących o wolnej Polsce i działających na rzecz odzyskania Ojczyzny.
Ojciec Rodziny…Franciszek - emisariusz w powstaniu styczniowym, jego synowie Józef i Marian – działacze niepodległościowi zamordowani przez bolszewików w Moskwie w 1918roku, Ks. Kazimierz- wychowawca młodzieży, po odzyskaniu niepodległości Poseł do Sejmu Ustawodawczego i Sejmu I kadencji…”
Wicestarosta Łomżyński - Lech Szabłowki w swoim wystąpieniu podkreślił, iż w tak ważnym dla Wszystkich Polaków Dniu „…Przyszliśmy aby oddać hołd tym nieznanym, ale wielkim w swojej ofiarności i tym znanym – głównym architektom odzyskania niepodległości: J. Piłsudskiemu, J. Paderewskiemu, R. Dmowskiemu, W. Witosowi… Bezsporny pozostaje fakt, że trudno sobie wyobrazić odrodzenie Państwa Polskiego bez nich…”.
Wicestarosta skupił się na postaci Romana Dmowskiego - absolwenta Carskiego Uniwersytetu Warszawskiego, dr nauk przyrodniczych, jednego z najwybitniejszych polityków polskich XX wieku, który w Dworze Lutosławskich bywał, pracował i zmarł
Lech Szabłowski kontynuował:”…Zebraliśmy się aby oddać hołd wybitnemu mężowi stanu, dyplomacie, Przywódcy Endecji, ideologowi i wychowawcy narodu, dlatego, że w polskim życiu politycznym był on zjawiskiem wyjątkowym, niepowtarzalnym i też dlatego, że jego dzieło przeżyło Twórcę i ciągle jest źródłem wiedzy politycznej, jako inspirujące i wciąż aktualne we współczesnej Polsce.
…w sposób najdoskonalszy potrafił wyrazić polskie aspiracje i prawo do suwerenności. Jego słowa budziły i jednoczyły Naród, kształtowały sposób myślenia i postawy.
Dmowski jako realista, twardo stąpający po ziemi, strateg, przeciwny rozruchom, i powstaniom, uważał, iż walka zbrojna winna wspierać myśl polityczną, a nie ją zastępować.
Otóż Dmowski przed i w czasie I wojny światowej, kiedy Polska była podzielona między trzema zaborami umiał połączyć przewidujące działania polityczne z tworzeniem wojska
W 1917 roku Dmowski został prezesem Polskiego Komitetu Narodowego z siedzibą w Lozannie, uznanego przez państwa zachodnie Ententy jako rząd na emigracji, mający na celu odbudowę Państwa Polskiego.
Dmowski jako główny delegat Polski na Konferencję Pokojową w Wersalu odegrał kluczową rolę w walce o kształt polskich granic.Zabłysnął wielką erudycją, kiedy w dniu 29 stycznia przez 5 godzin Radzie Dziesięciu przedstawiał polskie żądania po polsku, przekładając je na język angielski i francuski, żeby uniknąć nieścisłych tłumaczeń. .
Zwieńczeniem jego polityki było podpisanie 28 czerwca 1919 z Paderewskim Traktatu Wersalskiego, który przywrócił Państwo Polskie na mapę Europy dawał Polsce ziemie zachodnie z dostępem do morza i wprowadzał do rodziny niepodległych suwerennych narodów.
Postać Romana Dmowskiego przez całe lata komunizmu zepchnięta była na margines pamięci narodowej. Jego myśl również dzisiaj jest zbyt mało znana, dlatego warto przypomnieć o jej aktualności.
Był postacią charyzmatyczną. Charakteryzowało go przenikliwość i nowoczesność spojrzenia na politykę i sprawy zbiorowe narodu. Dmowski potrafił wyciągać trudne, nieszablonowe wnioski. Przestrzegał przed szkodliwością dzielenia i szufladkowania, przed patrzeniem na politykę schematami: dzieleniem na prawicę i lewicę, konserwatyzm i liberalizm, białe i czarne. Mówił o obowiązkach każdego Polaka wobec swojego narodu.
Jako kreator myśli politycznej, społecznej i idei narodu w ponadczasowych publikacjach: „Polityka Polska i odbudowanie Państwa” , „Kościół, naród i państwo” oraz „Myślach nowoczesnego Polaka”- zdefiniował nowoczesny polski patriotyzm, stosunek Polski do Kościoła i wskazał ścieżkę, którą mamy podążać.
To nie kto inny, a właśnie twórca polskiej idei narodowej wskazywał wady Polaków pisał o polskim lenistwie, bierności, braku wiary w siebie i w możność życia na lepszy sposób. Dmowski uważał że Polacy muszą odrzucić swoje wady narodowe by osiągnąć sukces.
Sam Dmowski pisał:
„(...) Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie, ……całą rozległą stroną swego ducha żyję życiem Polski, jej uczuciami i myślami, jej potrzebami, dążeniami i aspiracjami.….
Dorobek polityczny Dmowskiego jest ogromny, wizjonersko potrafił patrzeć w przyszłość, ogromne też zostawił po sobie dziedzictwo myśli politycznej. Dziś mamy inne uwarunkowania społeczne i geopolityczne, nie da się więc w sposób dosłowny kopiować rozwiązań zaczerpniętych z myśli Romana Dmowskiego.
Dlatego warto się zastanowić co jest aktualne w Jego dorobku, czego nas dziś może nauczyć, a pamięć o nim niech łączy nas”.
Wicestarosta zwrócił się do zgromadzonych na uroczystości i mieszkańców Ziemi Łomżyńskiej ”….Dziś My, za Dmowskim, musimy sobie postawić pytanie jak realizujemy „ obowiązki polskie”, jakie działania podejmujemy, aby zachować dla następnych pokoleń, bronione przez wieki i przekazane nam dziedzictwo. Jest to zadanie indywidualne dla każdego z nas…”.
Lech Szabłowski – Wicestarosta Łomżyński przekazał mieszkańcom Łomży i Powiatu Łomżyńskiego życzenia z okazji Święta Niepodległości-Święta Wszystkich Polaków. Apelował, by to świętowanie było optymistyczne i pełne dumy.
Następnie uczestnicy Obchodów Święta Niepodległości złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą pobyt Romana Dmowskiego w Drozdowie.
Zwieńczeniem uroczystości był program poetycko-muzyczny „Polskie Listopady” w wykonaniu recytatorów z Teatrzyku Żywego Słowa „LOGOS”, w reżyserii Witolda Długozimy.
Potem zgodnie ze staropolskim zwyczajem prowadzono rozmowy, refleksje historyczne, przy herbacie w Dworze Lutosławskich - Muzeum Przyrody w Drozdowie, gdzie pamięć historyczna jest wciąż żywa.
Po uroczystościach w Drozdowie w Katedrze Łomżyńskiej miała miejsce Msza Święta w intencji Ojczyzny, pod przewodnictwem J.E. Ks. bpa Tadeusza Bronakowskiego. Po Mszy Świętej uczestnicy przeszli pod tablicę ku czci Leona Kaliwody, gdzie delegacje złożyły kwiaty.