12 lutego 2022 r. w Jedwabnem odbyły się uroczystości pogrzebowe dwóch polskich małżeństw zamordowanych przez Niemców podczas II Wojny Światowej, których szczątki zostały odnalezione i ekshumowane 12 czerwca 2021 r. przez Stowarzyszenie "Wizna 1939". 11 sierpnia 1943 r. funkcjonariusze żandarmerii niemieckiej zamordowali dwie polskie rodziny: Władysławę i Franciszka Mościckich oraz Annę i Józefa Bronakowskich. Ofiary przetrzymywano najpierw na posterunku żandarmerii w Jedwabnem, gdzie były torturowane. Skatowanych mieszkańców Jedwabnego przewieziono następnie do Lasu Przestrzelskiego i tam zamordowano. Symbolicznie pożegnano także Janinę Bronakowską rozstrzelaną przez Niemców w lesie pod Stawiskami, oraz Aleksandra Mościckiego zamordowanego na Majdanku.
Do udziału w uroczystości słowami "Przybądźcie wszyscy, którzy chcecie oddać hołd pomordowanym Polakom i dać świadectwo naszej solidarności w prawdzie" zaprosili Stowarzyszenie "Wizna 1939", Fundacja "Honor, Ojczyzna" im. Majora Władysława Raginisa, Burmistrz Jedwabnego Adam Mariusz Niebrzydowski oraz Rodziny pomordowanych Polaków.
Przybyli m.in. Wiceminister Edukacji i Nauki Dariusz Piontkowski, Senator RP Marek Adam Komorowski, Wicemarszałek Województwa Podlaskiego Marek Olbryś, Wicestarosta Łomżyński Maria Dziekońska oraz liczni mieszkańcy miasta i gminy Jedwabne i rodziny ofiar.
Msza Święta pogrzebowa była sprawowana w kościele pw. św. Jakuba Apostoła w Jedwabnem pod przewodnictwem Biskupa Diecezjalnego Łomżyńskiego Janusza Stepnowskiego. Przed ołtarzem głównym ustawiono z należytymi honorami trumny, w których złożono szczątki Władysławy i Franciszka Mościckich oraz Anny i Józefa Bronakowskich. Najstarsza z ofiar miała 44 lata. Jedni osierocili dziewięcioro, a drudzy 4 dzieci.
W skierowanych do wiernych słowach Jego Ekscelencja zestawił ze sobą dwie postawy – z jednej strony ofiar prezentujących bohaterstwo i patriotyzm, z drugiej bezwzględnych katów odbierających brutalnie, bezwzględnie życie. Pasterz Kościoła Łomżyńskiego zaznaczył, że odsunięcie się od miłości Boga może doprowadzić człowieka na samo dno życia, gdzie nie ma moralności i współczucia. "Kto straci szacunek do Boga, tym bardziej nie będzie szanował drugiego człowieka" – pouczał Biskup Ordynariusz.
Podczas uroczystości Prezes Stowarzyszenia „Wizna 1939” Dariusz Szymanowski mówił "Władysława i Franciszek Mościccy, Anna i Józef Bronakowscy nie ugięli się przed najcięższymi torturami i katuszami. Znieśli męczarnie i poświęcili życie, a jednak nie zdradzili. Ludzie silni w wierze, gotowi do poświęceń, niosący pomoc innym. Niezłomni jak stal. Tacy byli wasi sąsiedzi.". Prezes przekazał Sabinie Wysockiej – 94-letniej córce Władysławy i Franciszka Mościckich różaniec, który odnaleziono w zaciśniętej dłoni Ojca.
"Mamy obowiązek pamiętać o tych, którzy w godzinie próby wiedzieli czym jest patriotyzm" – podkreślał Wiceminister Edukacji i Nauki Dariusz Piontkowski.
"Dzisiejszy dzień jest dla nas bardzo ważnym wydarzeniem, ponieważ następuje uporządkowanie i zamknięcie pewnej karty pokoleniowej naszych rodzin. (...) Dla Jedwabnego i okolic otwarta została nowa karta, na której należy zapisać, pokazać Polakom i poinformować cały świat o tym, w jakim terrorze i strachu mieszkańcy tych ziem żyli w latach 1939 – 45. Ile osób zostało rozstrzelanych w lasach, zagajnikach i na polach. Nie sypano mogił, ziemię plantowano, a rodziny po wojnie nie wiedziały gdzie leżą ich bliscy – mówiła ze łzami w oczach. - Gdy karta zostanie zapisana, a tragedia mieszkańców Jedwabnego i okolic zostanie pokazana światu, to wówczas śmierć czwórki tych młodych osób będzie miała sens."– mówiła wnuczka Władysława i Franciszka Mościckich Ewa Jarząbek.
Znane są dziś nawet personalia oprawców.
Badaniem szczegółów tej tragedii zajmowali się między innymi kpt. Marcin Sochoń, antropolog Urszula Okularczyk, kierownik Zakładu Biometryki i Identyfikacji Osób Laboratorium Kryminalistycznego Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim Bartosz Kleczyński.
Cześć i chwała Bohaterom!